poniedziałek, 30 stycznia 2017

[Ręka w ogniu]



Złamali
To kim byłem
Zabili
To w co wierzyłem
I
Stałem się
Potworem

Bez przerwy te dźwięki
Ten zapach
Ten ból
Urojone oszczerstwa stają się prawdą

Kim jestem ?
Zabiłem ?

Wiedziałem...
Mam dość...

Narodzony
Z rozszarpanego umysłu

Kiedy odnalazłem prawdę
Zostało tylko jedno
Spaliłem własne ciało

sobota, 7 stycznia 2017

Suicide


Oszklony dom
Na krańcu ziemi
Z oknem na przepaść

Czerwone maki
Barwią odległy horyzont

Ciemna, chłodna noc
Która nadchodzi
Zatapia wszystkie stworzenia

Zachód maluje się na niebie
Pod drzewem stanął człowiek
Z liną w ręku
[Jutro już nie nadejdzie]
Wraz z opadającym słońcem
Otwiera się na demony
Które wchłaniają go w całości

Ciemne postaci
Ściągają resztki z drzew
Żywiąc się
I zamieniając w swoje ciała

Nieumarły umysł
Istoty chcącej zginąć

Szkło pęka