To kim byłem
Zabili
To w co wierzyłem
I
Stałem się
Potworem
Bez przerwy te dźwięki
Ten zapach
Ten ból
Urojone oszczerstwa stają się prawdą
Kim jestem ?
Zabiłem ?
Wiedziałem...
Mam dość...
Narodzony
Z rozszarpanego umysłu
Kiedy odnalazłem prawdę
Zostało tylko jedno
Spaliłem własne ciało