piątek, 30 maja 2014

Droga

 
W niknącej przestrzeni
Na wzgórzu życia
Wiatr owiewa moją postać
W tysiącu myśli
Zieleń
Za lasem tli się istnienie
Topiące się w morzu
Przygniatane przez czerń
Chwile
Znajdujemy się na końcu ścieżek
Wybieramy drogi
Tylko po to by zawrócić
Jak ciemność przychodząca ze wschodem
Na środku niezliczonych pasm
Żółte pola
Kamienie zastępują miękką ziemię
Strach przed rzeczywistością