poniedziałek, 3 października 2022

Oddech


 Wstrzymany oddech

Kilka lat

W ucieczce przed czernią


Moje rany zostały odkryte

Upuściły nagromadzoną ciemność

Wypłynęła spod skóry


Ogłuszające światło

Które pierwszy raz

Zaistniało

Bezkresna biel i pisk w uszach

Zapierając dech


Wychodząc z doliny cierpienia

Musiałem zejść niżej

Do samego środka

By zrozumieć

Przez zadławienie

Prawdziwą naturą

By rany przestały gnić