sobota, 19 grudnia 2015


Jestem tym, pozbawionym twarzy
W całej swej postaci, namalowany
Kiedy zmywam farbę
Jaka jest moja prawdziwa uroda ?
Podążam kolorowymi kałużami
Przybierając barwy

W mym ciemnym pokoju
Rozbite lustro
Jestem bez twarzy
Przywdziewając maski
Lecz już nie widzę sensu
Gałęzie róż oplotły me ciało
Barwią się czerwonym kolorem


*photo from Sad Mask by Velvet Eden

Wybacz mi


I odejdziesz
Z bólem serca
Lecz z potrzebą
Zostanę
Ze strachem
Przed tym światem
Zostanę
Samotnie
Z namiastką
Obecności
Wybacz mi
Mój egoizm
Wybacz mi
Mój strach
I złudne nadzieje
Chciałem pięknego życia
Mimo iż na nie nie zasługuję

Wrócę do miejsca skąd pochodzę
Może zdobędę się na krok
Którego zawsze się bałem
Może zapomnę
O niegdyś istniejącym
Pięknym świecie

Zapomnij
O moich uczuciach

wtorek, 27 października 2015

Ciemny las


Zgubiłem drogę
W ciemnym lesie
Męczę się
Słońce znikło wśród koron
Mgła rozlewa się pod stopami
Chłód ogarnia me ramiona
Umieram ?
Słońce
Oglądam się wstecz
Na czarną gęstwinę
Na nieistniejącą drogę
Zostawiłem czarne ślady
Z moich ran płynie ciemna krew
Dobrowolnie wszedłem na te kamienie
Dobrowolnie pokaleczyłem swoje stopy
W nadziei
Że ta mgła
To morze zapomnienia
Lecz ów toń
Wyżera wnętrzności
Niczym spragniona wilczyca
Pod złudną kurtyną
Tworzy się zgniła rzeczywistość
Zapach iluzji
Z czasem zaczyna opadać
Ukazując zbrukane ciało

wtorek, 20 października 2015

Aki


Uczucia wahają się nieprzerwanie
Na nieskończonym niebie
Spójrz
Jak liście opadają
Zmarniałe
Które pragnęły słońca
Drzewo
Chwieje się
Przerażające cykliczne istnienie
Litery przyjmują czarne barwy
W herbacie
Zżółknięty liść
Zatrzymany
Twoim oddechem
Twoje usta już dawno utraciły zielony kolor
Spójrz
Upadam
Jak wiele liści
Odrzucone gnijące części
Obumieram
Stając się niczym
Spójrz
Jestem kolejnym śmieciem
Spal moje ciało 


Informacja



Ostatnio założyłem nowy blog. Tłumacze na nim piosenki moich ulubionych twórców. Przede wszystkim Negi. Serdecznie wszystkich zapraszam.
Nawet jeśli ktoś nie zna muzyki myślę, że warto poznać teksty. Są cudowne pod względem metaforycznym. Oczywiście moje tłumaczenia nie są profesjonalne ale ukazują cząstkę wspaniałego kunsztu wokalisty.

http://negativism-translations.blogspot.com

niedziela, 30 sierpnia 2015

Pigritia


Lenistwo

Stałem na wzniesieniu
Spoglądając w dół
Na puste ciała
W ich piersiach
Wydrążone dziury
Ociekające czerwienią
Wyrwali własne serca
Ich bicie
Potrzeba troski
Wprawiała w szał

Leżące na dnie
Puste zwłoki

Niechęć
Brudne ciała
Kąpane we własnych odpadach

Kiedy do nich podchodzę
Słyszę szepty
Myślą, że są
Złotymi kamieniami

Zagubione dusze
Niosą je na ramionach
Polerując
Bo ich słowa
Przeszyły im uszy
Odłamkami pysznej powłoki

Bezmyślne, puste, pomalowane
Kawałki kamieni




czwartek, 20 sierpnia 2015

Wampiry miłości


Drzewa miłości
Rozciągają się wzdłuż czerwonego jeziora
Skrywane w środku
Upływająca energia
Paradoksalni kochankowie
Wypijający sobie nawzajem krew
Trwają w wiecznym odurzeniu
Bez świadomości

Kielichy
Pełne czerwonego płynu
~Wznieśmy toast za nasze martwe dzieci~

Kąpiel we krwi ich miłości
Złączone cierpienie
Spiralne schody na szczyt wieży
Bezpowrotna droga do wnętrza chaosu

Cokolwiek się stało w tym czarnym zamku
Zostało pochłonięte
Czerwony środek owocu figi

Głębia


Unoszące się piętra czystej wody
Dym okalający blade postaci
Spróchniały dom na dnie oceanu
Drzwi zamknięte kryształowym kluczem
Płaczące okna
W środku
Słychać dziecięcy krzyk
Z kominów
Mimo zamknięcia
Wciąż
Wydobywa się krwawy dym
Przepełniony odłamkami luster
Skierowanych na dno
Odbicie czeluści

Czarna postać
Dobija się do drzwi
Jej oczy
Wypaczone od ciemności

Mgła osuwa się na dno

czwartek, 16 lipca 2015

~


W oddechu martwej nocy
Wypatruje swojego odbicia
Pokrytą krwią postaci
Zatopiony w nienawiści
Obłąkany w śmiertelności
Samobójstwo duszy czystych
Wolne slowa
Igły
Przekształcone przez demony
Rozrywają mnie
Pantera
Lew
Które większą część pożre ?
Które mną zawładnie
Nienawiść

sobota, 30 maja 2015

Invidia


Na gałęzi drzewa
Wsi kobieta 
Przebite skronie 
Drutami
Rdza złączona z krwią
Mimo przebitego gardła
Mimo krwi spływającej z ust
Uparcie
Wciąż się wpatruje
W pola żółtych kwiatów
Oddzielają ją od miasta
Miasta ludzi z pudełek
Nieistniejące złudzenie
Na krańcu pól
Znajduje się głębia
Czarnej mazi
Owinięta mgłą
Dążą do tego miejsca
Z wiarą w chwilową radość
Jedni
Powieszeni
Przyozdabiają drzewo
Inni
Utopieni
Stają się pokarmem
Sztucznych obrazów


*photo by Natalia Drepina


niedziela, 10 maja 2015

Chō





Bezwiedny krzyk ogarnął mój umysł
Zewsząd otaczają mnie motyle
Życzenia małych dzieci
Tak szybko niszczone
Pnącza nieczystych stworzeń
Dogłębnie przeszywają
Ich małe ciałka
Zniszczone
Zabite
Ofiary demonów



*photo by Natalia Drepina

piątek, 3 kwietnia 2015

Tie



Zmuszony do życia
Według ich własnej woli
Stworzony po to by nie istnieć
Miałem być ziszczeniem ich marzeń
Ludzi, którzy chcieli przewyższyć Boga
Zostali utopieni
W wodzie smutku
Opletli i zawładnęli mą rzeczywistością
Poruszając nitkami
Jako jedyny byłem kiedyś wolny
Stałem się marionetką

Zabity przez najbliższych



*photo by Natalia Drepina


poniedziałek, 19 stycznia 2015

Watashi #2


(Watashi posiada już 50 wyświetleń, z tej okazji postanowiłem wstawić do niego ilustrację.)


Watashi

Ciche dźwięki opadają wokół mnie
Śpiew pustki
Zimne cienie oplatają moją skórę
Jaki jest sens moich słów ?
Monotonna melodia
Lekki powiew wiatru
Moim ciałem drgają emocje
Drżę kurcząc się w sobie
Dźwięki wzbudzające życie
Czuje się rozrywana
Głosy w mej głowie wciąż wołają o uwolnienie
Moje usta związane strachem
Słowa
Odbijają się w moich uszach
Pragną wydźwięku, krzyku

Tysiące emocji przebijają me oczy
Szepczą słowa
Moja prawdziwa postać
Zamykając dzieci w klatkach
Chowam pod sercem naturę ludzką
Nie ma ucieczki z tego świata
Głosy mnie prześladują
Ciągną do mego bólu
Dając ujście melancholii
Spętana więzami umysłu
Mój oddech ustaje
W bezsensownym pudle
Krew wycieka z mego wnętrza
Paradoksalnie do innych
Siedzę na dnie świata
Widząc prawdziwe stworzenia
Tak marnie próbują się osłonić pogardą
Bóg pragnie ich marnej miłości
Tak jak ja
Lecz bezsilność trzyma mnie w płaczu
Przez wieczność

Widzę wasze twarze zatrwożone
Pełne strachu
Zatrzymaj swój wzrok
Przejrzyj przez mgłę
Dojrzyj sekundę
By nigdy się nie stać demonem samego siebie
Przeszłość nie ma serca
Przyszłość nie istnieje
Żyjemy w nicości
Oczekując światła




*Ilustracja mojego autorstwa
Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzają mojego bloga (^-^)