Jego zimnem
Moje stopy
Przymarzły do ziemi
Stałem w bezruchu
Kiedy nadeszła noc
Zachmurzone niebo
Potęgujące ciemność
Czarne gałęzie drzew
Chyliły się ku mej postaci
Towarzyszący najgorszym nocom
Mój stary przyjaciel
Odziany w ciemność
Ociekający krwią
Spojrzał na mnie z pogardą
[Nie należysz już do mnie]
Towarzyszący najgorszym nocom
Mój stary przyjaciel
Odziany w ciemność
Ociekający krwią
Spojrzał na mnie z pogardą
[Nie należysz już do mnie]
Nóż zalśnił w jego dłoniach
Moja pierś
Moje serce
Zostały przebite
Ból
[Nie należysz już nigdzie]
Łzy zamarzały mi na policzkach
Krew dusiła mi gardło
Gałęzie były co raz bliżej
Szepty
Krzyczały
Zabłądziłem
W krainę starej rzeczywistości
Chłód chwycił mnie za stopy
Lecz słońce nadeszło
Roztapiając lód
Moja pierś
Moje serce
Zostały przebite
Ból
[Nie należysz już nigdzie]
Łzy zamarzały mi na policzkach
Krew dusiła mi gardło
Gałęzie były co raz bliżej
Szepty
Krzyczały
Zabłądziłem
W krainę starej rzeczywistości
Chłód chwycił mnie za stopy
Lecz słońce nadeszło
Roztapiając lód