sobota, 22 września 2012

Tekst

Dziękuje wszystkim za komentarze
 
 
 

The Gazette-Nakigahara

 
,,Kolory wiosny...
Można oszaleć od ich mnogości
Gdybym tylko mógł zapomnieć...
Kogoś może zasmucić oglądanie piękna rozpadu
Ktoś inny roześmieje się twierdząc, że to samotność
Kolory wiosny rozkwitły po raz trzeci
Powoli wstrzymując mój oddech
Pływam w brudzie
Nie jest przyjemnie przewidywać utonięcie
Poprzez dotyk emocji
Lepiej mocno stłumić rzeczywistość
Będę tkwić w swoich własnych ranach
Razem z twoim imieniem

Zgniłe łodygi kołyszą się na powierzchni wody
Życie toczy się dalej swoim chorym rytmem
Uważnie nasłuchuję jakiegokolwiek odgłosu
Zwariuję zupełnie?
Wszystko zamyka się w płytkim, brudnym oceanie słów tabu
Tak długo, jak potrafisz popełnić błąd, staje się czystszy

Żegnaj, zginę w niezgłębionej ciemności
Żegnaj, to już koniec

Łzy
Deszcz lamentu
Gdy patrzę w oczy nicości, schną
Elementarne słowa bledną
Łzy
Gdy wyschną, cisza mnie zabije
Pod koniec wędrówki z cieniami, zwariuję zupełnie

Zgniłe łodygi kołyszą się na powierzchni wody
Życie toczy się dalej swoim chorym rytmem
Rzucam się w stronę pierwszego skrzypnięcia
Przesłyszałem się?

Żegnaj, zginę w niezgłębionej ciemności
Żegnaj, to już koniec

Łzy
Deszcz lamentu
Gdy patrzę w oczy nicości, schną
Elementarne słowa bledną
Łzy
Rozlewają się po samotności, kiedy panuje cisza
Wypalając w jaźni fakt, że już nie umiem się uśmiechać

To ja cię kochałem
To mnie na tobie zależało
To ja cię pożądałem
To ja cię straciłem
To ty mnie kochałaś
To tobie na mnie zależało
To ty mnie zniszczyłaś
To ty mnie odrzuciłaś
To ty mnie zabiłaś
To ty mnie zabiłaś "
 
 

środa, 5 września 2012

Murasaki Yume


ナイトメアー Yume
Zimna chłodna noc
Wieczny sen w ciemności
Żegnaj, zginę w tym świecie, bezkreśnie ciemnym
Bez uczucia
To ty sprawiłeś, że moje życie przypomina sen, mroczny pozbawiony kolorów
Błagam Cię o uwolnienie ze świata czerni i bólu
Chcę wyjść
Moja dusza zatraca się w smutku
Brak nadziei na ocalenie
Zgniłe łodygi delikatnie kołyszą się na wietrze
Czy urodziłeś się po to by zadać mi cierpienie?
Jutro nie nadejdzie
Budzę się w nocy oblana zimnym potem
Gdy księżyc gaśnie
Mój oddech staje się cięższy
Łzy delikatnie spływają z policzków na poduszkę
To minęło
Koszmar, znowu ten sam
Twoja dusza mnie nęka
Lecz słońce wzeszło
Złudzenie minęło


wtorek, 4 września 2012

Yuuki

 
 
 
Śnieg
 Biały czas, ciemność spowita białym puchem
Życie zamiera, chłodne melancholijne złudzenie
Martwe ciało pokryte blaskiem, srebrnej śmierci
Czarnobiały świat
Białe płatki spadają
Rozgrzane ciało zamiera
Słowa milkną w ciemności niczym myśli upadłych aniołów
Wiatr targa złote włosy, bawiąc się nimi
W głębinach pustynnej przestrzeni, głos zamiera
Martwe ciało drży, twoje życie upadło…
W głębinach pustynnej przestrzeni, gdzie czerń się mieni słychać śpiew
Śpiew konającego człowieka
Sens twojego listu zaginą
Litery zlewają się niczym lekki śnieg
Chłodne powietrze przeciął krzyk
Przymykam powieki, uśmiech znika pod zasłoną nocy
Jeśli nawet wiem, że jutro zginie
Nie będę niczego żałować
Nie ma ucieczki
        Żegnaj zapadam się w melancholii