Nie odzywaj się
Zamknij oczy
Widząc schematy
Proste wytyczne
Tam gdzie jesteś
W głębi apatii życia
Rutyna, która wżera się w skórę
Uszkadza wzrok, wbijając niewidoczne szpilki bólu, który czasem niknie w przestrzeni
Brak wyobraźni nas pochłania
Zgniecione dusze
Zapakowane w ramki
Proste kraty ciemności
Głęboka melancholia świata
Mimo czarnej otchłani myśli istnieje światło nieskończone
Szczęście ziarnka gorczycy
Słońce przedziera się przez zasłony
Ogrzewając oziębłe serca
Bo gdzieś w tej studni słychać śmiech, pełen radości
Wypełniający głuchą cisze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz