Porwany jednego dnia
Ze swojego umysłu
Upuścił mu krew
Człowiek w masce rodzica
Fałszywy uśmiech
Matek z czernią w oczach
Tworzą lalki
Oplatając swe dzieci mackami
Czy uciekł z tego piekła ?
Chwytali go za kostki
Kiedy próbował się unieść
W powietrzu
Osłabiony,
Zarobaczony umysł
Dom otoczony ciernistymi krzewami
Ucieczka do wolności
Przez krew
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz